Blue Grotto - nie takie duże rozczarowanie
Planując zwiedzanie Malty, nie sposób zapomnieć o znanych i wychwalanych w niemal każdym przewodniku Blue Grotto oraz Dingli Cliffs. Po drodze natkniemy się jednak na różne komentarze typu "nie warto", "spodziewałam się czegoś lepszego", "typowa masówka". Jedni i drudzy będą mieć racje - w końcu ile ludzi, tyle opinii. Wszystko zależy od tego w jaki sposób podchodzicie do podróżowania i czego oczekujecie. Możecie obejrzeć tysiące zdjęć na blogach, instagramach i będziecie uważać, że nie ma lepszego miejsca. Zobaczycie drugą dawkę nie tak idealnych fotek i już nie będziecie tego samego zdania. Jedyne co możecie zrobić to przekonać się na własnej skórze, czy te miejsca was kręcą czy nie.
Będąc na Malcie przekonałam się, że nie ma sensu zdawać się na cudze opinie i lepiej samemu siąść za sterem. Takim oto sposobem znalazłam się u bram Blue Grotto. Niestety okazało się, że łódki nie kursują w tym dniu ze względu na zbyt wysokie fale. Z jednej strony - klapa, nie tego oczekiwałam. Z drugiej strony - piękne widoki, coś czego nie zobaczę na co dzień z balkonu, dlaczego więc z tego nie skorzystać?
Informacje praktyczne:
Do Blue Grotto najłatwiej dojechać z Valetty busem 74.
Przystanek końcowy to Panorama lub Blue Grotto.
Rejs po Blue Grotto trwa około 20/25 minut i kosztuje 8€
Dingli Cliffs
Jeżeli dobrze wstrzelimy się w rozkład jazdy maltańskich busów i wsiądziemy w bus 201, to w niedługim czasie znajdziemy się przy Dingli Cliffs. Uwierzcie mi, gdy człowiek wsiada w autobus w ostatniej chwili i wie, że następny przyjedzie dopiero za godzinę, to w sekundzie zapomina o tym, że łódki nie kursowały, że widoki nie były takie jak obiecywano.
Dingli Cliffs choć znane, nie należą do miejsc bardzo obleganych. Nie spotkacie tutaj tłumów turystów, pędzących od atrakcji do atrakcji. Mimo to, warto się wybrać, choćby po to, by przez chwilę rozkoszować się ciszą i pustką w tak malowniczym miejscu. Kto będzie chciał, ten dostrzeże, że to nie tylko klify, kamienie i woda.
